Z pojęciem szeroko dziś rozpowszechnionego zjawiska jakim jest piractwo komputerowe niewątpliwie łączy się termin dozwolonego użytku. Na czym on polega? Zobacz w dalszych fragmentach.
Jako dozwolony użytek określa się instytucję polskiego prawa autorskiego. Jest ona odpowiedzialna za udzielanie konkretnych zgód na to, żeby korzystać ze stworzonych przez inne osoby utworów. W konsekwencji tego mowa o wykorzystywaniu przedmiotów ujętych przez innych jako chronione prawami autorskimi, jakich ot tak wzięcie, pożyczenie, rozpowszechnianie dalej stanowiłoby po prostu zwyczajny przejaw kradzieży. W kontekście dozwolonego użytku mówi się o ograniczeniu jedynie prawa podmiotu praw autorskich do korzystania z danego dzieła, czy też określonego utworu. Musimy także wspomnieć, że jest sposobność uzyskania prawa dozwolonego, zezwalającego na użytek ale wiąże się to z koniecznością przede wszystkim opłacania wynagrodzenia twórcy, a dodatkowo w grę wchodzić też może oficjalna zgoda podmiotu uprawnionego, mającego dane prawa autorskie. Jeżeli pojawi się sytuacja ograniczenia praw wyłącznych, to jest to argumentowane poprzez interes prywatny – wtedy wskazuje się na dozwolony użytek prywatny oraz publiczny czyli dozwolony użytek publiczny.
Co do samego pojęcia dozwolony użytek z kolei, warto nadmienić, iż łączy się ono z typową ustawą polską z 1994 roku. Nie ma o niej żadnej wzmianki w nauce prawa, czy w ustawach generalnie, ale jest to wiążący termin, który się powszechnie uznaje, mimo iż nie występuje w dokumentach oficjalnie obowiązujących.